Deszczowy Turniej
W III Turnieju Klubowym w Binowie zwyciężył, z doskonałym wynikiem jeden powyżej para, Kapil Kathpalia. Golfiści, bardziej niż z polem, walczyli ze zmienną dżdżystą pogodą.
Anomalie pogodowe, pewnie to ta dziura ozonowa, dają znać o sobie. Jak w dobrym dreszczowcu – turniej zaczął się wielką ulewą a później było coraz gorzej.
Huraganowy wiatr i lodowaty grad. Tak naprawdę to najgorzej jednak było na początku a w miarę upływu dnia deszcz zmienił się z ciągłego na przelotny. Było jednak przenikliwie zimno i wielu graczy narzekało na sztywne ciało, które nijak nie chciało się ułożyć w swingu. W połączonej klasyfikacji brutto, o dziwo bo w końcu w jego ojczyźnie jest przyjemne ciepełko, wygrał nasz binowski hindus Kapil Kathpalia z rewelacyjnym wynikiem 73 uderzenia. Kapil grał bardzo regularnie i doskonale wręcz puttował.
Daleko za nim (o 5 uderzeń) finiszowali dwaj reprezentacyjni juniorzy Kuba Żelazny
i Max Sałuda. W klasyfikacji kobiet zwycięzyła, po tradycyjnej już dogrywce Ela Górska.
W klasyfikacji mężczyzn (HCP 12-24) zwyciężył Uwe Semprich.
Na zdjęciu opowiada wrażenia Agnieszce Ostrowskiej. W klasyfikacji meżczyzn (HCP 25-36) zwyciężył Dariusz Kuriata,
w końcu dyskontując swój bardzo ładny swing.
Liczne audytorium podczas ceremonii wręczenia nagród nagradzało zwycięzców zasłużonymi oklaskami.
Ignacy Trześniowski (w środku) trafił drugiego eagla w swojej karierze golfowej. Na zdjeciu w partnerami z flightu Michałem Ponto i Bożeną Dekert. Na dołku 16 zagrał dosyć krótkiego drive. Do flagi pozostało 156 m. Siegnął do torby po 3 wood, skrócił uchwyt i zagrał… prosto do dołka. Jutro galeria zdjęć z turnieju – zapraszam.