IV Turniej Klubowy w Binowie
Obsada była słabsza niż zwykle, część klubowiczów zmęczona rywalizacją w sobotnich eliminacjach World Golfers Championships pojechała odpoczywać do domu. Inni grali w turnieju klubowym w Amberze lub wracali z pro-amu z Częstochowy. Może to znak czasów i skutek większego wyboru turniejów, a może po prostu sprawa potwornego upału.
W połączonej kategorii brutto najlepszy był Krzysztof Bil z Choszczna. Ale tak naprawdę nie powinien być sklasyfikowany, na 12 dołku posłał z wybicia trzy piłki w aut i podniósł piłkę. Wpisano mu 10, czyli maksymalny możliwy wynik na dołku. Pozostałe dołki zagrał na + 3 co w sumie dało mu wynik 80 uderzeń brutto i 37 punktów stb. Drugi w klasyfikacji brutto był junior Robert Nowosad – 81, trzeci zaś inny Choszcznianin Jędrzej Łopatto – 82.
Oprócz Roberta Nowosada doskonałe wyniki zanotowali inni juniorzy. Zwyciężył z wynikiem 88 uderzeń brutto Wojciech Waśniewski (52 punkty stb) a drugi był Jędrzej Gąsienica 85 brutto i 45 stb. Doskonałe wyniki juniorów cieszą, dają nadzieję na rychłe dochowanie się następców Maxa Sałudy i Kacpra Bobali, którzy są już dorośli.
Krzysztof Bil i Lesław Górski
Jan Galanty tym razem był trzeci w kategorii 0-13,4
Bogusław Bil przegrał z synem o 5 uderzeń
Jerzy Sałuda – 37 pkt stb tryumfował wśród graczy o hcp 13,5-25,4
Wyprzedził Zbyszka Hahsa – 36 pkt stb
Janusz Kulig – 44 pkt stb był najlepszy w kat. 25,5-36
Drugi w kat. 25,5-36 był Grzegorz Raczycki 40 pkt stb
Waśniewski Wojtek zagrał 88 uderzeń i pobił rekord życiowy
Dzielnie sekundował mu Jędrek Gąsienica, który był drugi wśród juniorów