W Szczecinie warto
Zwycięstwa w poszczególnych kategoriach podzielili między siebie gospodarze. Pole w Binowie, powszechnie uważane za łatwe, bardzo sprzyja miejscowym golfistom. O dziwo dobra znajomość pola jest w Binowie dużą przewagą. Jedynym gościem spoza miejscowego klubu, któremu udało się zwyciężyć był Robert D.Tralewski. Ten członek Konińskiego Klubu Golfowego w zeszłym roku zdobył pierwsze golfowe uprawnienie – "Zieloną Kartę". Od tego czasu obniżył swój handicap o ponad 35 punktów. Nic tylko pozazdrościć pracowitości i talentu.
Uroczystość prowadził znany i lubiany szczeciński aktor Michał Janicki. Błyszczał humorem i umilał dowcipami przebieg uroczystości. Oto przykład jego talentu:
" Telefonuje mężczyzna do swego przyjaciela – Mogę z Twoją żoną – pyta.
Nie ma jej w domu – odpowiada zapytany.
Wiem, że jej nie ma w domu, bo jest u mnie. Pytam grzecznie czy mogę… – słychać odpowiedź z słuchawki."
Obecny na uroczystości Wicemarszałek Zachodniopomorski – Witold Jabłoński długo gratulował dyrektorowi turnieju Sławomirowi Pińskiemu talentu organizacyjnego. Redakcja przychyla się do tych gratulacji, od dziesięcu lat bowiem turniej World Golfers Championships należy do największych polskich imprez golfowych, gromadząc na finale w Binowie najlepszych graczy w kraju.
Doskonałym pomysłem była wieczorna gala. Uczestnicy turnieju World Golfers Poland Championships uczestniczyli w ceremonii wręczenia nagród podczas uroczystości na zabytkowym żaglowcu "Mir" przycumowanym do kei przy Wałach Chrobrego w Szczecinie. Wrażenia z gry świateł, fajerwerków, obrazu nocnego Szczecina, dla wielu uczestników były niezapomnianym przeżyciem. Widok z Odry na iluminację miasta był przepiękny. Wielu gości mogło naocznie przekonać się, że warto przyjeżdżać do Szczecina, nie tylko na golfa, bo to piękne, europejskie miasto.
Do finału krajowego po szóstym turnieju eliminacyjnym rozegranym w Binowie awansowali:
Kat. HCP: 0-5
1.Jakub Żelazny 79
Kat. HCP: 6-10
1.Radoslaw Kanas 72
2. Marek Góra 77
3. Przemek Piński 77
4. Marcin Dziemianko 77
5. Dariusz Koss 77
Kat. HCP: 11-15
1. Stefan Smoliński 71
2. Kamil Chojnicki 74
3. Rafał Majchrzak 75
4. Dariusz Kuriata 75
5. Jarosław Sienkiewicz 75
Kat. HCP: 16-20
1. Janusz Jadwisiak 70
2. Sylwester Chrzanowski 72
3. Małgorzata Jacyna-Witt 76
4. Andrzej Follendorf 76
Kat. HCP: 21-25
1. Leszek Wodnicki 74
2. Zbigniew Hahs 75
3. Mariusz Wojtas 78
Kat. HCP: 26-36
1. Robert Tralewski 68
2. Nicolas Kusiak 75
3. Maciej Nosek 77
4. Andrzej Janicki 77
Radek Kanas wygrał klasyfikację w grupie HCP 6-10
Rafał Majchrzak (z prawej) zajął 3 miejsce w grupie HCP 11-15, po lewej prowadzący galę Michał Janicki
Janusz Jadwisiak był najlepszy wsród golfistów o HCP 16-20. Po prawej stronie tryumfatora Wicemarszałek Zachodniopomorski Witold Jabłoński
Leszek Wodnicki zwyciężył w kategorii HCP 21-25
Mariusz Wojtas (3 m. w grupie 21-25) wraz z Michałem Janickim
Robert Tralewski z Konina wygrał grupę HCP 26-36
Nicolas Kusiak był drugi w klasyfikacji HCP 26-36
Darek Kuriata wygrał brutto turniej Diners Club
Wojtek Murgrabia był najlepszy netto w rewalizacji posiadaczy karty Diners Club
Dorota Jankowska miała najdłuższy drive wśród kobiet. Z lewej Marcin Gurda z ID Marketing.
Wiesław Smalarz z Gdańska, zagrał 260 m pod wiatr na ostatnim 18 dołku. Jego strzał okazał się najdłuższym uderzeniem wśród mężczyzn. W środku zdjęcia Sławomir Piński – dyrektor turnieju.
Marek Kalitowicz (po lewej) wygrał konkurs "Najbliżej dołka"
Przedstawiciele Konfederacji Pracodawców Polskich, z lewej Wiceprezes Paweł Szynkaruk, w środku Prezes Andrzej Malinowski wręczają nagrody w turnieju dla początkujących
Goście Gali na żaglowcu "Mir"
Dominika Żukowska i Andrzej Korycki z Żyrardowa wspaniale grali szanty
Tak cieszyli się z awansu Wojtek Murgrabia i Darek Kos. Dobremu tancerzowi drobiazgi nie przeszkadzają.
Widok Szczecina od strony Odry
Fajerwerki jako ukoronowanie udanego wieczoru