Modry Las odbiera nagrodę

11 kwietnia, 2011 JGodawa

Modry Las tryumfował w plebiscycie na "Najbardziej Lubiane Pole Golfowe w Polsce w 2010 roku". Teraz przyszła miła chwila wręczenia Waszej nagrody. Przedstawiciele redakcji gościli w Choszcznie u Prezesa Artura Gromadzkiego i jego żony Pameli Andriotakis-Gromadzki (na zdjęciu z nagrodą). Ta nagroda bardzo wiele dla nas znaczy powiedziała pochodząca z USA pani Pamela – jest to nagroda przyznana głosami polskich ludzi – to ogromna satysfakcja.

– Czy mogę zagrać tylko 9-dołków – pyta mama Pameli Andriotakis-Gromadzki, żony Prezesa Modrego Lasu. – Moja matka ma 87 lat i wciąż gra w golfa – kontynuuje swoją wypowiedź. Moim marzeniem jest, aby Polacy grali w golfa. By mogli czerpać satysfakcję z kontaktu z naturą i aktywności fizycznej w każdym wieku. Golf to jedyny sport, który mozna uprawiać nawet na emeryturze. Najważniejszym celem, który przyświecał nam przy tym projekcie było wprowadzić Polaków w świat golfa. Teraz to się dzieje, moje marzenie się spełnia. Na tym polega sens życia. Robić coś z pasją dla ludzi, cóż chcieć więcej?.

Redakcja jeszcze raz składa serdeczne gratulacje całemu zespołowi Modrego Lasu. Poniżej rozmowa z Prezesem Arturem Gromadzkim przeprowadzona po "wręczeniu Złotej Piłki z Laurem".

Co oznacza dla Prezesa Modrego Lasu taka nagroda?

To wyróżnienie szczególnie mnie ucieszyło, gdyż to nie jest nagroda za najlepsze, najpiękniejsze czy najtrudniejsze technicznie pole. Ta nagroda jest za pole najbardziej lubiane. Mamy w Choszcznie najprzyjemniejsze pole golfowe w Polsce – to duża satysfakcja. Daje to nadzieję, że goście i członkowie równiez to docenią i będą miło spędzać tutaj wolny czas.

Jak jest recepta na dobre pole golfowe?

Bierzemy doskonały profesjonalny projekt i lokalizujemy go w uroczym, pięknym miejscu. Rozpoczynając budowę myśleliśmy tylko o tym, aby zbudować jak najlepsze pole golfowe. Teraz jest czas na dalsze kroki. Budujemy docelowy domek klubowy. Chcielibyśmy, aby nasze pole było juz zawsze skierowane w stronę klienta i zapewniało najwyższej klasy serwis. Mamy sygnał, że zmierzamy we właściwym kierunku.

Czy budowa tego pola to dla Pana taka podróż sentymentalna, powrót do korzeni? Na stałe mieszka pan przecież w Szwajcarii.

To moja cząstka, która oddaję temu miejscu. Mam dużą satysfakcję, że powstało to pole pod Choszcznem. Zatrudniamy ludzi, dajemy im pracę. Czasem się zastanawiam, czy było warto. Problemów jak w każdym businessie nie brakuje. Uznanie ludzi i między innymi takie wyrazy uznania jak ta nagroda dają nam dalszy napęd.

Dzisiejsza nagroda nie jest jedyną jaką otrzymaliście?

W grudniu ubiegłego roku otrzymaliśmy prestiżową nagrodę telewizyjnego kanału golfowego i magazynu Golf Inc. dla najlepszych pól golfowych na świecie otwartych w latach 2009-2010. Wśród wyróżnionych były pola w Chinach, w Ameryce i w Danii. Zauważono nas za granicą. To otworzyło nam wiele drzwi, zaczynamy być znani szerzej. Ta nagroda została w Polsce praktycznie niezauważona a jest ona naprawdę wartościowa.