Golf w Tunezji?
Zbliża się wiosna, wielu z golfistów zadaje sobie pytanie jak przygotować się do sezonu. Golfmedia.pl poleca wyjazd do Tunezji. Kraju zabytków historii, wygodnych hoteli i pięknych pól golfowych.
W ciagu ostatnich dziesięciu lat liczba polskich turystów odwiedzających Tunezję stale rosła. W ubiegłym roku wypoczywało tam 834 tysiące Polaków, co plasuje nas na czwartym miejscu spośród turystów wszystkich narodowości wybierających wypoczynek w tym kraju.
Wypoczynek w Tunezji jest stosunkowo tani. W samolocie spotkałem pana, który leciał do Tunezji z nastoletnią córką, aby spędzić tam szkolne ferie zimowe. Pochwalił się, że za pobyt w czterogwiazdkowym hotelu z wyżywieniem i przelotem w obie strony zapłacił 1300 zł od osoby.
W chwili obecnej jest w Tunezji zima a w zasadzie pora deszczowa. Przejawia się to dość silnymi wiatrami i przelotnymi opadami deszczu. Średnia temperatura stycznia w Tunisie wynosi 11 stopni Celsiusza. Może do opalania to zbyt mało, ale do grania w golfa w zupełnosci wystarczy, zwłaszcza w okresie gdy w Polsce jest minus 20 stopni. Grudzień i styczeń charakteryzuje się niestabilną pogodą. Dużo cieplej jest w lutym. W drugiej połowie miesiąca i na początku marca temperatura zwykle przekracza już 20 stopni i można grać w koszulce z krótkim rękawkiem.
Jeżeli mamy wykupiony pobyt w hotelu nie jest potrzebna wiza. Podczas przelotu otrzymamy tylko dokument meldunkowy. Po wypełnieniu przedstawia się go na lotnisku przylotu. Jedna część dokumentu jest zatrzymywana przez kontrolę graniczną, drugą otrzymujemy do ręki. Pod żadnym pozorem nie można wyrzucać tego kwitka, będą jego żądać przy wyjeździe, a jego brak może nam napytać niepotrzebnych kłopotów.
W Tunezji prawnym środkiem płatniczym są tunezyjskie Dinary (DT) zwane przez polskich turystów nie wiadomo dlaczego "wariatami". Za jednego Euro dostaje się 1,6 DT, za amerykańskiego dolara 1,3 DT. Pieniądze można wymienić w kantorach i w hotelach. Przy wymianie otrzymuje się rachunek. Jeżeli nie wydamy wszystkich dinarów można je z powrotem wymienić na Euro. Są tylko trzy warunki: maksymalna kwota wymiany wynosi 75% pierwotnie wymienionej sumy, trzeba mieć paszport i przedstawić rachunek z zakupu dinarów. Warto zadbać o powrotną wymianę dinarów na Euro ponieważ później nie ma już co z nimi zrobić. Przy odlocie na lotnisku w tunezyjskim sklepie wolnocłowym można zapłacić już tylko w walucie wymienialnej. Proszę się też nie dziwić jak otrzymacie w jednym banknocie 30 dinarów, to normalny obiegowy banknot. Jeśli ktoś nie lubi nosić w kieszeni gotówki może korzystać z bankomatów, które są w każdym większym mieście.
Wybierając się do Tunezji należy pamiętać o tym, że jest to kraj arabski i bardzo trudno jest tam zaopatrzyć się w napoje wysokoprocentowe. Jeśli więc ktoś lubi coś mocniejszego do kolacji powinien zawczasu zaopatrzyć się w lotniskowym sklepie wolnocłowym przy wylocie. Ceny, dla osób wyjeżdżających za granicę UE są bardzo przystępne. Na przykład litrowa butelka whisky Ballantines kosztuje 53 zł, jest to równowartość dwóch małych drinków w hotelowym barze.
Kuchnia tunezyjska to głównie potrawy z owoców morza i sałatki. Jako przystawkę serwują pochodzącą z kuchni arabskiej ostrą pastę paprykową zwaną harissą. Warto spróbować kilku specjalności tutejszej kuchni do najpopularniejszych należą: kuskus (kaszka pszenna z baraniną lub innym mięsem z warzywami i przyprawami) i brik (rodzaj pieroga z cienkiego ciasta faszerowanego samym jajkiem lub tuńczykiem, krewetkami itd smażonego w głębokim tłuszczu).
Wróćmy jednak do golfa – na początek, najpiękniejsze naszym zdaniem, tunezyjskie pole golfowe w Tabarce. Tabarka jest kurortem, który leży na zachodnim wybrzeżu, u podnóża gór niedaleko granicy z Algerią. Tabarka jest dobrze znana i chętnie odwiedzana przez turystów i golfiarzy ze względu na przepiękne widoki. Tym niemniej ruch turystyczny, ze względu na pewne oddalenie pola od najbardziej uczęszczanych szlaków turystycznych jest nieco mniejszy niż w Hammamecie czy Monastyrze. 18 – dołkowe pole par 72 jest rozłożone na powierzchni 108 hektarów, z jednej strony otoczone drzewami eukaliptusowymi i lasem sosnowo – dębowym, z drugiej morzem.
Pierwsze dwa dołki: dość długie par 4 biegną przez las. Następne sześć zbudowano na brzegu morza. Czwórka – długie par 3 graniczy bezpośrednio z plażą. Otwarcie, aby osiągnąć green musi być grane nad wodą. Cały fairway wzdłuż piątki z lewej strony jest ograniczony wodą. Następne dołki ponownie wkraczają do lasu. Dziewiąty dołek, długie par pięć utrudniony jest przez dziewięć głębokich bunkrów.
Druga dziewiątka to typowy parkland z mocno krętymi, wąskimi fairwayami co przy dużej długości dołków stawia wysokie wymagania każdemu graczowi, niezależnie od prezentowanego poziomu. Na 14-tce jest najpiękniejszy widok na polu. Ze startu widzimy wąską trawiastą przełączkę za którą zaczyna się fairway z zapierającym dech widokiem na warowny zamek w tle. Ostatnie trzy dołki stanowią godne ukoronowanie całości. Szestnastka to długie (525 m) par 5 z pierwszym 200 metrowym strzałem nad jeziorem. Siedemnastka wymaga 150 m lotu do greenu gdyż zamiast fairwaya jest jezioro. Osiemnastka to par 4 o długości 415 m. Po świetnym 280 metrowym drive pozostaje nam jeszcze zagrać 135 m aproacha przez kolejne jezioro.
Podsumowując, cała runda z mistrzowskich tee ma długość blisko 6400 m i prawie 6000 m z klubowych. Solidnie trudne i urozmaicone pole stanowi prawdziwą golfową ucztę.
Na polu w Tabarce jest bardzo porządny domek klubowy z dobrą kuchnią i golfowa szkółka z 9 dołkami.
Całość można obejrzeć na www.tabarkagolf.com.
Opis pozostałych tunezyjskich pól golfowych wkrótce.
Czwarty green pola w Tabarce
Fairway 5 dołka bezpośrednio graniczy z plażą
Start czternastki, zagrywa Filip Naglak z Wrocławia
Dołki są kręte, ograniczone lasem po obu stronach
Nad Tabarkę nadciąga zimowa burza
Przy takim widoku nawet trudne uderzenia są przyjemnością. W golfowych kłopotach autor.
Domek klubowy pola Tabarka Golf
Kaszka Kuskus – jeden z miejscowych przysmaków